![]() |
Auror: P.C Cast + Kristin Cast Wydawnictwo: Książnica Premiera:2014 Dom Nocy - dodatek |
Nyks czuje się samotna, dlatego Matka Ziemia, aby uszczęśliwić swoją boginię obdarowuje ją niezwykłym podarkiem. Nyks dostaje do towarzystwa dwóch półbogów - Kalonę i Ereba. Nim jednak dwaj wojownicy trafią do Zaświatów, aby towarzyszyć Nyks muszą przejść trzy próby.
W krótkim opowiadaniu poznajemy bliżej Kalona i jego brata Ereba, od chwili stworzenia do momentu upadku jednego z nich. Dodatkowo autorki przybliżają postać bogini Nyks i zdradzają w jaki sposób powstały wampiry, które ją czczą. Jednak mnie te elementy niezbyt interesowały - najbardziej zaciekawiona byłam życiem Kalony i w jaki sposób popadł w niełaskę bogini.
I tutaj niestety zaczynają się schody.
Autorki opisując historię upadłego półboga skupiły się na rzeczach mało istotnych. Tak naprawdę niewiele więcej wiem o Kalonie niż wiedziałam wcześniej. Głównym tematem opowiadania są trzy próby, które ma przejść zbuntowany i chwile jego rozważań. Do tej pory Kalonę uważałam za mężnego, buntowniczego osobnika, po poznaniu tego opowiadania stracił w moich oczach. Autorki przedstawiły go jako zazdrosna ofiara losu. Na upadek i zesłanie w niełaskę poświęciły zaledwie kawałek jednego rozdziału.
Bardzo trudno jest mi napisać coś więcej na temat tego opowiadania, ponieważ tak naprawdę nie ma o czym pisać. Treść jest naciągana, mało ciekawa, wręcz nudna.
Czytanie zajmuje bardzo krótki czas ( do godziny), styl autorek pozostał bez zmian. Lekki i dobry w odbiorze. Narracja w opowiadaniu jest wieloosobowa - miałam wgląd do myśli wszystkich znaczących bohaterów.
Do tej pory trzy wcześniejsze opowiadania wypadły dobrze, - były ciekawe, zaskakujące, dlatego też względem czwartego postawiłam wysokie wymogi - i bardzo się rozczarowałam. Bohater, który mnie interesował w cyklu, stracił swój urok.
"Upadek Kalony" to najsłabsze opowiadanie z cyklu "Dom Nocy". Czyta się go szybko, ale bez krzty zaciekawienia. Osoby, które nadal kontynuują serię, mogą się z nim zmierzyć, ale raczej nie oczekujcie zbyt wiele, natomiast Ci, którzy już porzucili cykl, także mogą przybliżyć sobie bohatera, sięgając po opowiadanie.
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Małgorzaty i GRUPY WYDAWNICZEJ PUBLICAT
Do Domu nocy jeszcze nie dotarłam, ale ciągle mam ją w planach, może jakieś noworoczne postanowienie to zmieni?
OdpowiedzUsuńNie lubię tych pisarek i po Domu nocy stanowczo odrzuciłam wszelkie inne ich dzieła.
OdpowiedzUsuńSkończyłam swoją przygodę z tą serią dawno temu, więc ta książka jest nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTo coś dla fanów serii! :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że to najsłabsze ogniwo w tym cyklu.
OdpowiedzUsuńSerię przeczytałam prawie całą, bo bez "Ukrytej", ale nie wiem czy będę ją kontynuować, choć czasem rozważam tę opcję. Co do samego dodatku to nie zamierzam go czytać. c: Lubię Kalonę i może nawet mi imponuje, więc nie chcę sobie psuć opinii o nim.
OdpowiedzUsuń~Księżycowa Pani
Kiedyś chętnie podczytywałam serię ''Dom nocy'', ale teraz już mnie jakoś do niej nie ciągnie, więc nie skuszę się na powyższy dodatek, który i tak jak widzę jest bardzo przeciętny.
OdpowiedzUsuńAkurat ja na bieżąco śledzę losy Domu Nocy i nic nie jest mi obce. Przeczytałam wszystko z wyjątkiem "Upadku Kalony", twoja recenzja mnie trochę zaniepokoiła, bo z tych wszystkich książek to właśnie wszystkie opowiadania są najlepsze i miałam (mam dalej) nadzieję na równy poziom. Na pewno sięgnę po to opowiadanie, mimo twojej opinii!
OdpowiedzUsuńZa ''Dom nocy'' raczej się nie zabiorę - przeraża mnie ilość tomów tej serii :/
OdpowiedzUsuńnamalowac-swiat-slowami.blogspot.com
Mam chęć na historię o Neferet, postać Kalony średnio przypadla mi do gustu:(
OdpowiedzUsuńNa razie jednak nie dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńNie przepadam za serią "Dom Nocy" (ledwo dokończyłam 1 część), więc raczej nie sięgnę :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Alpaka
Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do tej serii...
OdpowiedzUsuńKorzystając z okazji, chciałabym Ci życzyć udanego Sylwestra i spełnienia wszystkich marzeń w nowym 2015 roku!
Uwielbiałam te serię gdzieś zaraz po tym jak się pojawiła. Jednak gdzieś przy piątym tomie zaczęłam się nudzić. Na dzień dzisiejszy wyleczyłam się z tej serii prawie całkowicie. :/
OdpowiedzUsuń