13 lut 2015

DOTYK

Autor: Jus Accardo
Wydawnictwo: Dreams
Premiera: 2013
Seria: Denazen tom 1

"Dotyk" autorstwa Jus Accardo kusił mnie od dnia pierwszej zapowiedzi na stronie wydawnictwa. Później pojawiły się opinie, które tylko powiększyły mój apetyt na książkę, aż w końcu udało mi się ja przeczytać. Czy warto było tak się napalać na powieść?



Utwór zaczyna się dość niewinnie. Główna bohaterka Dez wraca z imprezy, i wpada na chłopaka, który przed kimś ucieka. Postanawia mu pomóc. Najpierw myli pościg, a później zabiera nieznajomego do domu. Tam czeka ją nieprzyjemna niespodzianka - ojciec, z którym Dez nie żyje w zbyt dobrych stosunkach. Sprawy się  tak komplikują, że nastolatka ucieka z nieznajomym chłopakiem. Kale - bo tak nazywa się nowo poznany nastolatek, opowiada Dez prawdę o jej ojcu, oraz firmie, w której pracuje. Okazuje się, że Kale jest "Szóstką" - mutantem, obdarzonym darem zabijania przez dotyk, ale na świecie żyje więcej takich ludzi jak on, a firma Denazen wyłapuje takich ludzi. Dez uświadamia sobie, że była okłamywana przez całe życie.
Co zrobi znając prawdę?

Głównymi postaciami w utworze są Kale i Dez. Obie postacie są interesujące i barwne. Dez od wielu lat próbuje robić na złość ojcu, jednak nie zdaje sobie sprawy kim ona naprawdę jest i kim tak naprawdę jest i ona sama. Ma sekret, który ukrywa przed światem...Dopiero pojawienie się Kale - dość dziwnego chłopaka w jej życiu otwiera jej oczy. Dez zaczyna działać i choć stawka jest wysoka nie traci głowy, ryzykuje i walczy. Dez to bohaterka, która wzbudza sympatię, jest waleczna, uparta i pyskata.

Jak to powieściach młodzieżowych bywa i w tej także pojawia się trójkącik miłosny Kale - Dez - Alex (dawna miłość dziewczyny). Na szczęście nie jest on zbyt romantyczny a czytelnik nie ma problemu z wyborem faworyta do serca Dez. Dobrze, że autorka utworzyła go tylko pobieżnie, gdyż powoli trójkąciki zaczynają się przejadać.

Jeśli chodzi o treść nie brakuje jej dynamiczności. Autorka tworzy interesującą akcję, stara się, aby czytelnik nie odczuł nudy. Tworzy tylko najpotrzebniejsze opisy, aby stworzyć klimat. Tworząc świat, do którego zaprasza czytelnika, głównie korzysta z podstawowych i często wykorzystywanych schematów, dlatego też cząstko wydarzenia są do przewidzenia, ale czasem potrafi zaskoczyć, a dzieje się to wówczas, gdy omija już udeptane szlaki. 

"Dotyk" to nie jest książka, która wprowadza coś nowego do gatunku fantasty czy s-f. Autorka tworząc historię wykorzystała "przetarte szlaki". Czy osoba, która zabija dotykiem jest Wam obca? Czy nie kojarzycie mutantów, ludzi z rożnymi zdolnościami? Czy nie poznaliście już czarnych charakterów, którzy wykorzystują moce mutantów? I tak dalej, i tak dalej. Nic nowego, nic odkrywczego, a jednak autorka pomimo znanych już pomysłów stworzyła swój świat i zabiera czytelnika w ciekawą podróż.

Czego mi zabrakło w powieści "Dotyk" - podłoża emocjonalnego. Autorka tworzy wiele sytuacji, które powinny pobudzić czytelnika, wywołać emocje, ale niestety w moim przypadku nic takiego nie nastąpiło. Jedyną emocją jaka mi towarzyszyła to był lęk o Dez.

Książka "Dotyk" to bardzo dobra powieść, którą czyta się szybko i z zaciekawieniem. Jeśli oglądaliście film "X-Men" lub czytaliście "Dotyk Julii" i obie te pozycje przypadły Wam do gustu, to jak najbardziej "Dotyk" Jus Accardo to książka, którą musicie przeczytać.

Książka bierze udział w wyzwaniu:
CZYTAM FANTASTYKĘ
CZYTAM OPASŁE TOMISKA
PRZECZYTAM TYLE, ILE MAM WZROSTU - 2cm

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Kursory na bloga