Autor: Tarryn Fisher Wydawnictwo: Otwarte Premiera: 2016 Cykl: Mimo moich win tom 2 Stron: 316 |
Czasem jesteśmy pewni, że w naszym życiu są osoby, które znamy na wylot, że te osoby nie są w stanie nas okłamać...jednak nigdy nie powinniśmy być zaślepieni, bo tak naprawdę czy można znać kogoś tak naprawdę? Czasem nie znamy samych siebie...
Czy nie zdarza Wam się użyć kłamstw, aby osiągnąć swój cel? Zapewne tak. Niestety są kłamstwa i kłamstewka, najgorzej jest, gdy te mniejsze i większe oszustwa ranią innych.
Związek Leah i Caleba to same kłamstwa. Jedno pragnie zapomnieć o pierwszej miłości, drugie za wszelką celę pragnie zatrzymać obiekt swojej obsesji, swoje trofeum.
"Mimo twoich łez" to historia opowiadana przez Leah. Powieść zaczyna się, gdy kobieta zostaje matką, jednak rodzicielstwo nie jest jej mocną stroną. Leah zaszła w ciążę, aby zatrzymać Caleba przy sobie, jednak nie przemyślała tego dobrze. Bardzo szybko wychodzi na jaw, że nie jest stworzona do rodzicielstwa. Popełnia okropne błędy i przez to coraz bardziej mąż się od niej oddala. Dodatkowo Leah ciągle ma obsesję na punkcie Olivii pierwszej miłości Caleba.
Więc być może to nie błędy Leah oddalają od niej ukochanego?
Autorka w kontynuacji zawiłego trójkąta, przedstawia wydarzenia od chwili zakończenia pierwszej części. Tylko poprzez rozdziały poświęcone przeszłości, czytelnik dowiaduje się jak wyglądały pewne rzeczy widziane przez Leah - jej proces, amnezja Caleba, początki związku oraz małżeństwo.
Historia przez cały czas posuwa się do przodu, lata mijają a bohaterowie zmagają się ze swoimi kłamstwami oraz sekretami. W końcu niestety musi nadejść wybuch i nadchodzi.
W książce "Mimo moich win" autorka stworzyła bohaterkę zakłamaną i irytującą, natomiast w tej części literatka rewelacyjne wykreowała postać Leah. Bohaterka jest samolubna, zakłamana, zadufana w sobie, pełna sprzeczności, mściwa, wręcz jędza w pełnym znaczeniu tego słowa. Twórczyni tym razem nie stworzyła irytującej postaci, bardziej manipulantkę, która należy do ludzi, z którymi nie byłabym w stanie się zaprzyjaźnić.
W tej części bliżej poznajemy także Caleba i dzięki temu mam wyraźniejszy obraz jego postępowania oraz uczuć jakimi darzy Olivię.
"Mimo twoich łez" czytało mi się dużo lepiej niż tom wcześniejszy, aczkolwiek nie obyło się stresów. Bardzo drażniło mnie podejście Leah do swojego dziecka. Dom, w którym wychowała się kobieta nie był przepełniony miłością i zachowanie jej ojca też doprowadzało do rozdrażnienia.
Podczas czytania miałam sprzeczne odczucia względem bohaterki, fakt, że Leat nie wzbudza sympatii od samego początku, to chwilami odzywały się oznaki współczucia. Niestety zakończenie zamazało wszystkie odruchy litości względem tej postaci.
Ciągle pisze o Leah, ale właśnie cały utwór skupia się na tej bohaterce, jej życiowych przełomach. Literatka dobrze napisała tę część. Czytanie jest szybkie, zaciekawia i zaskakuje. Zakończenie robi tylko większy apetyt na ostatni tom. Tym bardziej, że kilka rzeczy nie zostało wyjaśnionych w tej części.
Fisher potrafi tworzyć historie, które przykuwają uwagę, wzbudzają sprzeczne emocje, od których trudno się oderwać.