Tytuł: Odmieniec
Wydawnictwo: Egmont Polska
Premiera: 8.05.2013
Seria: Zakon Ciemności
"Odmieniec" jest pierwszym tomem rozpoczynającym
nowy cykl "Zakon Ciemności", którego autorką jest Philippa Gregory,
która ma już na swoim koncie inną, znaną serię. Dla mnie to pierwsze spotkanie
z twórczością pisarki, jak i eksperyment z klimatami w jakich tworzy.
Luca jest młodym inkwizytorem i dostaje rozkaz, aby
pojechać do jednego z klasztorów i rozwiązać sprawę dziwnych zachowań sióstr.
Izolda zostaje zamknięta w klasztorze, aby nie mogła starać się o spadek po
ojcu, jednak jest ktoś kto pragnie zagłady dziewczyny. Gdy Luca rozpoczyna
śledztwo, na jaw wychodzą różne, nietypowe zjawiska. Jak by tego było mało, to
niejedyna sprawa nad jaką będzie pracował nowicjusz.
Czego spodziewałam się po książce: historii historyczno-
fantastycznej, a co dostałam opowieść historyczno-kryminalną. Pomimo że książka
gatunkowo całkiem odbiega od moich literackich upodobań, to jednak opowieść
wciągnęła mnie w swoją historię.
Bohaterowie są ciekawymi postaciami, aczkolwiek młodzi
wiekowo. Autorka wykreowała je w interesujący sposób. Już od początku
automatycznie wyrabia się zdanie o poszczególnych osobach. Nie są to złożone
postacie. Jeden z bohaterów przypadł mi szczególnie do gustu, gdyż jest
zabawny, sprytny i patrzący na świat poprzez pryzmat doświadczeń. Nie zdradzę o
jakiego mi chodzi członka ekipy.
Wątek kryminalny jest mocno zagadkowy, ale jednak za mało
tajemniczy. Dość szybko domyśliłam się kto jest sprawcą zdarzeń, aczkolwiek
kara jaka została wymierzona okazała się zaskoczeniem. Druga sprawa jaka ma
rozwiązać Luca dotyczy wilkołaka. Też jest niestety szybka do rozszyfrowania.
Powieści historyczne nie są gatunkiem, który w szczególny
sposób mnie pochłania. Jakoś trudno mi wcielić się w bohaterów z przeszłości i
warunki w jakich żyli. Dlatego czułam rozdrażnienie w pewnych momentach. Na
ogół treść jest dość skąpa emocjonalnie, a wątek romantyczny raczej ma dopiero
swój zarodek.
Treść książki pochłania się bardzo szybko. Szczególnie
pomocny jest w tym styl autorki i prosty, lekki język, który uprzyjemnia
czytanie. Umożliwia tworzenie się klimatu tamtych lat. Książka nie męczy, a
rozluźnia. Wydarzenia są rozciągnięte i cały ich bieg jest wolny, ale jakimś
cudem nie odczuwa się nudy. Ogólnie nie doszukałam się zapożyczeń, które
ostatnimi czasy często się trafiają.
Jeśli mam polecać "Odmieńca" to szczególnie osobom
gustującym w klimatach historycznych, kryminalno-detektywistycznych. Lubiących
się odprężyć i nie szukających ambitnych historii. Książka powinna także
zaciekawić osoby, które gustują w innych klimatach. Mam dość pozytywne odczucia
względem książki i skusze się na kolejny tom, gdy będzie już dostępny.
Moja ocena +4/6
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości