Autor: Claudia Gray
Tytuł:Wieczna Noc
Wydawnictwo: Amber
Premiera: 11.05.2010
Na książkę "Wieczna Noc" trafiłam, gdy szukałam
czegoś lekkiego, romantycznego, czegoś odpowiedniego na ciepły wiosenny wieczór.
To przypadek zadecydował, że książka
wpadła mi w ręce i że to właśnie z nią wróciłam do domu. Radość potęgowana była faktem, że historia
porusza tematy wampirów, który w
ostatnim czasie zaniedbałam.
Książka opisuje losy dwojga młodych bohaterów...
Bianca wraz z
rodzicami przeprowadza się do Wiecznej Nocy, gdzie poznaje chłopaka
imieniem Lucas. Między młodymi bardzo
szybko rodzi się uczucie, które jest przyczyną ujawnienia się prawdziwej natury
dziewczyny, którą ona musi utrzymać w
tajemnicy. Jednak nie tylko przyszła wampirka ma coś do ukrycia! Bianca będzie
musiała podjąć trudną decyzję!
Treść "Wiecznej Nocy" nie jest odkryciem, wręcz
jest powszechna i oklepana, aczkolwiek nawet temat, który mógł się znudzić,
może zaciekawić, gdy się go dobrze przedstawi. Książkę przede wszystkim
zaliczam do historii fantastyczno romantycznych - takich jak lubię. Autorka
skupia się na wątku miłosnym i to jest jej priorytetem. Inne wątki i
zagadnienia potraktowała dość pobieżnie. Z jednej strony uznaje to za plus,
gdyż skupienie się na relacjach młodych, pozwoliło mi poznać ich bliżej, a w
pewnych momentach poczuć ich ból, radość czy smutek. A to cenie sobie w powieściach.
Treść przesiąknięta jest także tajemnicami, które autorka
nieśpiesznie odkrywa. To uznaje za kolejny plus, gdyż były chwile, że ciekawość
odkrycia dalszych wydarzeń była nie do wytrzymania. Czytanie poza tym jest
bardzo wciągające i trudno odłożyć książkę na
półkę. Styl autorki sprzyja
zatraceniu się w historii. Bohaterowie także budzą pozytywne emocje,
nawet te ciemniejsze charaktery, są pozytywnie odbierani.
W książce wampiry na ogół są tymi dobrymi potworami. Autorka
wykorzystała wiele elementów pochodzących z legend, jednak przerobiła je na własną korzyść. Chwilami byłam zaskoczona w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Czasem takie mnie bawiły, ale na ogół pomysły autorki były
ciekawe i oryginalne.
Autorka oczywiście ryzykowała tworząc taką historię,
gdyż chwilami ma się wrażenie - że to
wszystko już było. Bardziej dociekliwi mogą doszukiwać się zapożyczeń, powiązań
do innych znanych powieści. Wyczuwa się
momentami przeskoki, które niby przyśpieszają wydarzenia, ale tworzą lekki
zgrzyt w akcji. Jak dla mnie były to mało znaczące elementy, świadczące o braku
doskonałości. Pogrążona w treści nieszczególnie zwracałam na nie uwagę. Opowieść
pochłania bardzo szybko i nie ma się czasu na wyszukiwanie potknięć autorki.
Opowieść adresowana
jest w znacznym stopniu do płci pięknej - czyli kobiet, gdyż jest delikatna i
pełna uczuć. Przynajmniej ja tak ją odbierałam.
"Wieczna Noc" jest książką sentymentalną,
tajemniczą i romantyczną. Wzrusza, zaciekawia i wciąga. Bardzo przyjemnie
spędziłam czas przy jej czytaniu. Po tom drugi sięgnę z jeszcze większą przyjemnością.
Książka jest odpowiednią lekturą na wiosenne, ciepłe wieczory.
Moja ocena 5/6