Tytuł: Demony Normandii
Wydawnictwo: Albatros
Premiera: 2003
Graham Masterton jest jednym z moich ulubionych pisarzy. Po
jego twórczość sięgam z przyjemnością i na ogół jestem usatysfakcjonowana, tym
co przeczytam. Kolejnym utworem, na który się skusiłam to "Demony
Normandii". Nie zaprzeczę, że wahałam się, nim wzięłam książkę do domu.
Okładka z czołgiem, tematyka poruszająca lata wojenne, jakoś niezbyt mnie
kusiły. Natomiast notka od autora na początku książki, przeważyła szalę.
Daniel McCook jest
kartografem przebywającym w Pont D`Ouilly w Normandii. Tam dowiaduje się o
istnieniu czołgu, który stoi od 1944r i ludzie słyszeli wydobywające się z
niego głosy. W okolicy czołgu dzieją się także inne rzeczy - kwaśnieje mleko,
kobieta która odprawiła egzorcyzmy umarła w niewyjaśniony sposób. Im Dan bardziej wgłębia się w historię, tym
dowiaduje się straszniejszych rzeczy. W końcu postanawia wraz z księdzem i Madeleine
otworzyć zabezpieczony czołg i dowiedzieć się co tak naprawdę tam jest. Poprzez
otwarcie wieka wypuszcza na wolność demona z piekła rodem, i aby przeżyć mu się
mu podporządkować.
G.Masterton jest pisarzem który ma świetny warsztat i
niesamowicie rozwiniętą wyobraźnię. Jego utwory są ciekawe i przepełnione
grozą. "Demony Normandii" to jedna z tych powieści, która przyprawia o
gęsią skórkę podczas czytania. Samo słowo diabeł - ma swoją moc, a Masterton połączył historię o istnieniu
mrocznych demonów z wojną. Cóż, kto wie czy wszystko jest tylko wymysłem
autora, czy faktyczne jest w opowieści ziarenko prawdy.
Książka ma zaledwie
207 stron, ale strasznie wciąga czytelnika. Nie wiem kiedy przebrnęłam przez
treść. Bardzo dobrze się czyta, ciągle coś się dzieje, a co najważniejsze
wzrasta adrenalina, a na karku włos się jeży. Są momenty, które przyczyniły się
do przebudzenia mojego strachu i obejrzenia się za siebie.
W powieści udział bierze duża liczba bohaterów - odgrywają
mniejszą lub większą rolę. Bardzo dużo z nich ginie. Treść jest dość
dramatyczna i nie ukrywam, że opisy ich śmierci nie należą do przyjemnych.
Odradzam jedzenie przy czytaniu.
Dużo uwagi Masterton poświęca egzorcyzmom, które są trudne
do odprawienia. Przekazuje dużo podstawowych informacji na ich temat. Jest to tematyka, o której lubię czytać. Przedstawia także wygląd demonów, ale i
wspomina o aniołach, które w jego oczach nie są pięknymi postaciami, ale
natomiast są potężne.
Treść to głównie akcja, trochę dialogów, opisy, które
pobudzają wyobraźnie. Są idealnie stworzone. Język jest dobry w czytaniu, przez fabułę brnie się szybko, raczej nie ma
momentów nudnych, a jedynie budzące lęk i dające do zastanowienia.
Książkę mogę polecić każdemu fanowi literatury grozy i
horroru. Raczej nie powinniście się zawieść. Dobra lektura na jedno popołudnie.
Osobom gustującym w innych typach
literackich, polecam, ale odradzam nocne czytanie w samotności. Klimat jaki
powstaje podczas poznawania treści, niestety może przywołać nocne koszmary. Nie
jest to książka, która przeraża, ale ma w sobie aurę przesiąkniętą strachem.
Być może związane jest to z tematyką, jaką porusza autor.
Moja ocena +5/6