Autor: Alexandra Adornetto Wydawnictwo: Bukowy las Premiera: 2013 Blask t.3 Moja ocena: +4/6 |
Czy zakochany anioł udowodni niebu i ziemi, że nie istnieje na świecie siła potężniejsza od miłości? (z okładki)
Był początek "Blask" - wówczas poznałam Beth i Xaviera, późnij nastało rozwinięcie "Hades"- zwiedziłam piekło, teraz dotarłam do zakończenia "Niebo" - gdzie odwiedziłam niebiańską krainę. Jednak jeśli myślicie, że niebo dało bohaterom upragnione szczęście - grubo się mylicie.
Beth i Xavier wzieli ślub na przekór niebu, łamiąc tym samym jedną z głównych zasad, dlatego też muszą uciekać i się ukrywać. W pościg za nimi ruszają Siódmi - wysłannicy niebios. Piekło także nie śpi - Lucyfer pragnie zemsty i także prześladuje Berh i Xaviera.
Czy bohaterowie pokonają wszystkie przeszkody i w końcu będą mogli cieszyć się swoim szczęściem?
Berh i Xavier od samego początku walczą z przeciwnościami losu, buntują się, pragnąc tylko jednego - BYĆ RAZEM. Niestety nie mogą cieszyć się swoja miłością, złamali zasady i muszą ponieść karę.
Z jednej strony muszą walczyć z demonami, które pragną zemsty, z drugiej uciekać przed wysłannikami niebios, którzy pragną rozdzielić kochanków.
Berh i Xavier są gotowi na wiele, aby tylko być razem. Zmuszeni są do ucieczki, porzucenia rodziny, przyjaciół, zmiany planów, muszą stawić czoła opętaniu, demonom i upartym aniołom, są świadkami dramatycznych wydarzeń, muszą pokonać śmierć, a co najgorsze zmuszeni są podjąć decyzje, które łamią ich serca...
W ziemskiej wędrowce Berh towarzyszy jej Gabriel i Ivy,którzy pragną ją chronić, jednak i oni czasem są bezradni.
Ostatni tom trylogii w końcu doprowadza bohaterów do finału, kończy ich zmagania i walkę. Początkowo nie wierzyłam, że autorce uda się ciekawie i zaskakująco zakończyć cykl - jednak Adornetto podołała wyzwaniu.
Ostatni tom przepełniony jest ogromną ilością emocji. Początkowo czułam tylko irytację, później lęk o bohaterów, a w końcu omal się nie popłakałam. Nie ma co ukrywać, że autorka potrafi obudzić uśpione uczucia.
Pierwszoosobowa narracja okazała się strzałem w dziesiątkę, wczuwając się w rolę Beth dużo mocniej odczuwałam jej emocje, przeżywałam smutek, rozczarowanie czy radość. Przez tych kilkaset stron żyłam życiem głównej bohaterki.
Barwne, a zarazem bardzo realistyczne opisy stworzyły niesamowity klimat. Bezproblemowo przeniosłam się do świata aniołów, demonów i studentów.
W poprzednim tomie zwiedziłam piekło, tym razem autorka zaprosiła mnie do nieba, które widziane jej oczami nie jest idealne. W niebiańskiej krainie poznajemy też Emily (byłą dziewczynę Xaviera, która została zabita przez demona).
Adornetto to młoda pisarka, która ma niesamowity potencjał, potrafi stworzyć mroczny a zarazem pełen nadziei świat. Zabiera czytelnika w niesamowitą podróż, pełną przygód, niebezpieczeństw i zaskakujących sytuacji. Podczas tej literackiej podróży nie ma czasu na nudę, ani zmęczenie. Autorka zdradza wszystkie tajemnice....Ostatnie rozdziały czytałam z zapartym tchem, pełna obaw i nadziei. Każda kolejna strona odkrywała przede mną coraz smutniejsze wydarzenia. W głębi serca ubolewam nad strata jaką poniosła Beth...
Książkę czyta się niesamowicie szybko, aczkolwiek miałam chwilę "szału", moja cierpliwość ma granice, tak więc w pewnym momencie, miarka się przebrała i musiałam odłożyć książkę na kilka godzin, aby ochłonąć...Jak więc widać emocje biorą górę.
Książkę czyta się niesamowicie szybko, aczkolwiek miałam chwilę "szału", moja cierpliwość ma granice, tak więc w pewnym momencie, miarka się przebrała i musiałam odłożyć książkę na kilka godzin, aby ochłonąć...Jak więc widać emocje biorą górę.
W ostatnim tomie trylogii możecie spodziewać się wszystkiego. Finał jest zaskakujący, pełen emocji, trudnych decyzji, smutku i walki. "Niebo" to naprawdę dobra zakończenie cyklu, od którego trudno się oderwać.